środa, 3 maja 2017

Miętowe koszyczki

Coś ostatnio nie mogłam się przemóc do sznurka. 
Poprawiłam dywanik widoczny w poprzednim poście
i jakoś nie mogłam ruszyć z żadnym projektem.
Zaczęłam kolejny dywan, ale w końcu zaczęłam przerabiać go na pufę. Zaczęłam torebkę i... nie skończyłam.
Podobnie osłonki na doniczki. Brak weny, brak energii... 
 
Przygotowałam więc dwa uszate miętowo-białe koszyczki
- będą w sam raz na prezent w przypadku jakiejś nieoczekiwanej okazji. 


Pogoda jaka jest każdy widzi i światło mam dość kiepskie
- mięta jest w trochę cieplejszym odcieniu, ale nawet Tygrysek
niewiele pomógł w wydobyciu odpowiedniego koloru.


Zastanawiam się czy obwiązać je białą wstążką albo dodać same białe kokardy.

Poza tym mam plan dokończyć pufę
i muszę pomyśleć nad dywanikiem do łazienki - brat mnie poprosił :)
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...