wtorek, 9 stycznia 2018

Pufa w kolorze fuksji

Ostatnio nie miałam zbyt dużo czasu na szydełkowanie.
Pufa powstała jeszcze w grudniu i od razu wylądowała pod choinką pewnej małej dziewczynki.


Tym razem wypełnienie to granulat styropianowy, wkład z bawełny w kolorze sznurka.
Rozmiar (tak na oko) to 45 cm średnicy i 25-30 cm wysokości.

niedziela, 24 grudnia 2017

niedziela, 6 sierpnia 2017

Dywan z sześciokątów

Sznurkowy dywanik z sześciokątów robi się nieco trudniej niż okrągły,
a to dlatego, że wymaga zszywania poszczególnych elementów,
zamiast relaksującego szydełkowania po okręgu.
Ale myślę, że warto było spróbować :)




Zdjęcie w niezbyt korzystnym oświetleniu i tle,
ale dywan zbyt szybko po ukończeniu wyfrunął z moich rąk
by wylądować jako dywanik łazienkowy.

Geometryczny wzór nadaje mu nowoczesny wygląd,
mimo że wykonanie staroświecko-szydełkowe.
Wymiary to ok. 100x70cm, ale przyznam, że podaję na oko.

niedziela, 18 czerwca 2017

Koszyk wrzosowy

Dziś propozycja koszyka fioletowego-różowego z odrobiną bieli.
Spodobał mi się splot przypominający robienie na drutach, 
dzięki temu kosz jest wyjątkowo równy i sztywny.
Średnica ok. 27 cm oraz dwa poręczne uszka.

 

czwartek, 15 czerwca 2017

Dziergana torebka

Z moich zapasów zostały mi dwa motki sznurka - błękitny i szary,
udało się z tego udziergać torebkę (koszyk?)
o wymiarach 40 cm szerokości i 27 cm wysokości. Rączki mają po 55 cm.
Wypróbowałam przy okazji splot przypominający trochę robiony na drutach :)


Jak na moje potrzeby ciut za mała, więc już myślę o kolejnej...

Siasia

sobota, 3 czerwca 2017

Puf puf pufa

Moja pierwsza pufa metodą prób i błędów. Chyba więcej w niej błędów ;) Powstała z końcówek różnych kolorów i w założeniu miała przypominać lukrowany pączek, ale jak tylko skończyłam porwali ją moi chłopcy
i w końcu nie dorobiłam kolorowej posypki.
Pufa ma wypełnienie z mikrowłókna poliestrowego czyli wkładu ze starej poduszki, jednak na przyszłość muszę pomyśleć o czymś innym, bo puch z poduszki szybko się ubija.

Pufa w trakcie pracy...


A także efekt końcowy - góra i spód.








Zdecydowanie wolę taką szarą.


Dzieciaki natomiast stwierdziły, 
że im przydałoby się raczej prostokątne siedzisko,
tak by mogli siedzieć koło siebie :D

środa, 3 maja 2017

Miętowe koszyczki

Coś ostatnio nie mogłam się przemóc do sznurka. 
Poprawiłam dywanik widoczny w poprzednim poście
i jakoś nie mogłam ruszyć z żadnym projektem.
Zaczęłam kolejny dywan, ale w końcu zaczęłam przerabiać go na pufę. Zaczęłam torebkę i... nie skończyłam.
Podobnie osłonki na doniczki. Brak weny, brak energii... 
 
Przygotowałam więc dwa uszate miętowo-białe koszyczki
- będą w sam raz na prezent w przypadku jakiejś nieoczekiwanej okazji. 


Pogoda jaka jest każdy widzi i światło mam dość kiepskie
- mięta jest w trochę cieplejszym odcieniu, ale nawet Tygrysek
niewiele pomógł w wydobyciu odpowiedniego koloru.


Zastanawiam się czy obwiązać je białą wstążką albo dodać same białe kokardy.

Poza tym mam plan dokończyć pufę
i muszę pomyśleć nad dywanikiem do łazienki - brat mnie poprosił :)
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...